Wideoanaliza techniki pływackiej to dość nowe narzędzie w asortymencie trenerów. Gdyby cofnąć się kilkanaście lat wstecz podstawową barierą przemawiającą za brakiem wykorzystania tego narzędzia, byłby fakt braku dostępności odpowiedniego sprzętu oraz jego cena. W ostatnich latach jednak to uległo dużej zmianie. Kamery oraz osprzęt umożliwiający rejestrację techniki pływackiej są już dostępne niemal dla każdego. Mimo to, nieczęsto obserwujemy na polskich pływalniach trenerów którzy regularnie korzystają z tej formy treningu…
Osobiście uważam to za duży błąd, ponieważ w wideoanalizie drzemie ogromny potencjał rozwoju dla wielu pływaków, niezależnie od reprezentowanego poziomu! Zawodnik, nawet ten z poziomu mistrzowskiego, nie jest w stanie w pełni skorygować pewnych elementów technicznych dopóki sam nie zobaczy swoich błędów na ekranie. Nawet najbardziej konkretne i dosadne słowa wypowiedziane z ust trenera nie zastąpią wewnętrznych refleksji zawodnika nad własnym stylem pływackim. Osoba, która obejrzy swoje ciało poruszające się w wodzie (zarówno podczas pełnego stylu jak i podczas sekwencji ćwiczeń) otrzymuje dawkę informacji, których nie jest w stanie zebrać na bieżąco podczas płynięcia. Powodem tego jest fakt, że nie możemy obserwować swojego całego ciała podczas pływania. To znów uwarunkowane jest horyzontalnym ułożeniem ciała oraz pozycją głowy.
W konsekwencji w wodzie mamy tylko pozorną kontrolę nad całym swoim ciałem, a w rzeczywistości świadomie kontrolujemy tylko wybrane elementy (np. ułożenie ręki prowadzącej). Konsekwencją tego będzie wykonywanie nieświadomych błędów technicznych przekładających się na efektywność/szybkość poruszania się w wodzie. Tutaj z pomocą przychodzi wideoanaliza !
Wideoanaliza jest to przede wszystkim informacja zwrotnia dla samego zawodnika. Ale czy aby na pewno fakt zobaczenia swoich błędów przyniesie natychmiastową poprawę? W przypadku posiadania wysokiej propriocepcji (zmysł kinestetyczny, czucie głębokie) być może to wystarczy. Pływak obdarzony wysoką świadomością własnego ciała będzie w stanie od razu skorygować błędy techniczne. Doskonaląc dany element automatycznie wprowadzi poprawny wzorzec w pełny styl. Niestety, w znacznej większości przypadków, wideoanaliza nie działa jak magiczna różdżka, która w kilka minut uzdrowi nasz styl. Tutaj z pomocą przychodzi instruktor/trener wraz ze swoją wiedzą merytoryczną oraz wachlarzem ćwiczeń, koncentrujących się na elementach wymagających poprawy. Dopiero taka forma treningu ma szanse na powodzenie w dłuższym horyzoncie czasowym. Regularnie przeprowadzana wideoanaliza przeplatana dokładnie sprecyzowanymi ćwiczeniami zaowocuje poprawą techniki.
Poniżej wypunktowany jest wzorcowy system pracy nad poprawą techniki pływania:
1. Wielokrotne nagranie techniki pełnego stylu z wielu różnych ujęć,
2. Omówienie stylu, zwrócenie uwagi na mocne i słabsze aspekty techniki pływaka,
3. Dobór ćwiczeń korygujących elementy wymagające poprawy, korekta w wodzie
4. Ponowne nagranie techniki,
5. Szczegółowe omówienie oraz nakreślenie planu na przyszłość (priorytety treningu)
Podczas naszych weekendowych warsztatów dokonujemy od 3 do 5 niezależnych nagrań wideo wraz z dokładnym omówieniem oraz korektą (zarówno w wodzie jak i na lądzie). Wszystkie materiały są udostępniane zawodnikom tuż po ukończeniu szkolenia. Dodatkowo zawodnicy otrzymują jasno sprecyzowane cele treningowe na najbliższą przyszłość. Za cel do którego sukcesywnie dążymy jest powiększanie pływackiej świadomości naszych podopiecznych. Chcemy, aby każdy kto ukończy nasze warsztaty był w pewnym stopniu sam dla siebie trenerem. Nie byłoby to możliwe bez dobrze przeprowadzonej wideoanalizy pływania !
Zapraszamy na cykl artykułów dotyczących różnych kwestii związanych z pływaniem :)
Najczęstszym powodem braku efektów w pływaniu jest powielanie tych samych błędów. Tzw. „pamięć mięśniowa” sprawia, że nawyk ruchowy wielokrotnie powtarzany na treningach staje się już ruchem, który wykonujemy bez skupienia na nim – najczęściej błędnie. W tym artykule przybliżymy najczęściej spotykane błędy, które ( jeżeli występują ) należy jak najszybciej skorygować.
1. Podstawowym błędem u większości osób pływających jest niedociągnięcie dłoni do uda ( wykonanie pełnego chwytu wody ramieniem. Na tym ruchu możemy zyskać lub stracić cenne sekundy w wodzie. Faza odepchnięcia jest u wielu zawodników zbyt mało zaznaczona lub w ogóle jej nie ma. Podczas braku wyraźnej pracy napędowej ramion, rolę tą przejmują nogi, co przekłada się na zmniejszenie tempa pływania oraz wyraźne zmęczenie.
Skupienie na poprawności i efektywności górnej partii ciała przyczyni się do osiągnięcia lepszych efektów w pływaniu długodystansowym i pozwoli oszczędzić nogi, które w przypadku triathlonu jeszcze sporo pracy po wyjściu z wody wykonać muszą.
2. Kolejnym błędem jest usztywnianie kończyn górnych ( w fasie pod jak i nad wodą ), co skutkuje wieloma błędami. W fazie pracy pod wodą zbyt sztywna ręka nawigująca obciąża bark oraz opóźnia chwyt wody. Przeniesienie ramienia nad wodą to jedyny moment na regenerację ( luźne ramie nie wykonuje pracy ). Usztywnianie zaczyna się często w momencie wyjęcia łokcia nad wodę, kolejna faza w „sztywnym” pływaniu to przeniesienie dłoni do przodu w momencie, gdy łokieć mamy jeszcze na wysokości bioder i dopiero włożenie jej do wody. Bardzo często łokieć dotyka pierwszy wody ( jest to również spowodowane innymi czynnikami – zbyt mała rotacja ciała ) oraz zbyt dalekiego przeniesienia ramienia co również powoduje większy opór przy wejściu do wody. Przy prawidłowym ruchu ręka powinna być wyjęta z wody i przenoszona na wysokim łokciu, tak, żeby przedramię mogło swobodnie zwisać.
Należy też pamiętać, że ręka nad wodą powinna być przenoszona swobodnie. Jako pierwsze kontakt z wodą mają opuszki palców, następnie dłoń, przedramię i cała reszta aż do rotującego barku.
Życzymy udanych treningów.
Pozdrawiamy
TI Team